wtorek, 8 września 2015

Wracamy do gry!

Witam wszystkich!

Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu na tym blogu. Żył on własnym życiem przez długi czas i w praktyce od tamtej pory widać, że ciągle są na nim odwiedziny. Z pewnych powodów zatęskniłem za typowaniem, zamierzam powrócić do podawania typów. Jednak od dnia dzisiejszego będzie się to odbywało na innych zasadach. Jakich? Zapraszam do dalszego czytania!

Trochę faktów

Ostatni wpis na tym blogu brzmiał Awaria sprzętu - przymusowa pauza (wpis, który usunąłem, obecnie jest on zbędny). Rzeczywiście, miałem w tamtym czasie ogromne problemy ze sprzętem. Gdy sprzęt został naprawiony (co trochę potrwało), to straciłem ochotę do typowania.

Po prostu mi się nie chciało, zwyczajnie to porzuciłem. Bo tak.

Miałem długi rozbrat z typowaniem i blogowaniem. Mam znajomych, którzy wiedzą, że się tym zajmowałem długi czas i często podczas spotkań towarzyskich (często przy meczu i piwie) pytali się, czy się dalej tym zajmuję, czy coś obstawiam. Nierzadko pytano mnie o to co myślę na temat danego spotkania i co bym w danym spotkaniu obstawił. Odpowiadałem im na te pytania. Luźna rozmowa, przyjemna wymiana zdań była w takich sytuacjach normą.

Bawiłem się tym, sprawiało mi to przyjemność.

Ostatnie mecze naszej kadry, oglądane mecze w europejskich pucharach, oraz rozpoczynające się ligi spowodowały, że... wracam do podawania typów. Zatęskniłem za tym. Dlatego podaję nowe zasady działania bloga.

Jakie zmiany pojawią się na blogu?

Po pierwsze i najważniejsze...

GRAM TYLKO NA PAPIERZE!

W głowie pewnie masz już myśli i pytania typu:

  • Pewnie wcześniej zbankrutował i teraz nie ma innego wyjścia!
  • A czemu nie na pieniądze? Boisz się?
  • Kim Ty jesteś, byś podawał komukolwiek typy?
  • To słaby z Ciebie typer!

To odpowiadam.

Nie, nie zbankrutowałem, bo wcześniej też grałem metodą na papierze. Nie chcę grać na pieniądze, bo typowanie jest tylko moim hobby i niczym więcej mając do tego osobne źródło dochodu. Podkreślam jeszcze raz - jestem pasjonatem, hobbystą obstawiania i tak należy traktować moją osobę, jak i ten blog.

Z tego powodu od dnia dzisiejszego zmienia się sposób stawkowania. Na początek ustalam sobie startowy kapitał na poziomie 100 jednostek. Stawki będą ustalane na poziomie 1-5% całkowitego kapitału. Więcej szczegółów znajdziesz we wpisie o nazwie Typy Dnia - jak gram?. Rozliczenia typów, sposób ich prezentowania, jak i styl podsumowania pozostaje bez zmian.

Jeśli komuś moje typy pomogły, bądź będą pomagać zarobić trochę grosza - będę bardzo, naprawdę bardzo szczęśliwy.

Po drugie - zachowuję stare archiwum moich typów.

Z bloga nie zniknie ani jeden typ, który podałem w przeszłości. To samo dotyczy rozliczeń, jak i podsumowań. Wyniki poprzedniej mojej przygody widzisz po lewej stronie w boksie. Jak zwrócisz uwagę na statystyki ze Starego Archiwum (jak nazwałem tamten czas), to ogólne statystyki wyglądają następująco:

Całkowity yield: +1,39%
Zysk/strata: +208j
Typy wygrane: 94 (63,51%)
Typy przegrane: 54 (36,49%)
Łączna ilość typów: 148

Zanotowałem długoterminowy profit. Niezbyt zadowalający, ale jednak. Moja skuteczność wynosiła ponad 63% (co uważam jest do poprawienia). Wszystkie statystyki i rozliczenia są dostępne w dziale Podsumowania Miesiąca. Ocenę mojego wyniku pozostawiam Tobie.

Po trzecie - posprzątałem trochę na blogu.

Nie będzie FanPage'a, nie będzie (do odwołania) kontaktu mailowego, nie będzie zapisu na newsletter (przynajmniej na razie), nie będzie dostępu do komentarzy.

Będzie tylko blog. Nic więcej. Czysta przejrzystość.

Chcę, żebyś miał na uwadze, że moje typy były, są i będą podawane na platformie blogowej. Blog z założenia jest osobistym dziennikiem autora. I taka forma pozostanie do momentu, aż podejmę decyzję o jakichkolwiek zmianach (o ile będą w ogóle konieczne). Jeśli takie zmiany nastąpią - będziesz o tym poinformowany.

Pierwsze typy podam za jakiś czas. Będę je podawał jeśli uznam, że jakieś zdarzenie jest warte wytypowania (czyli informacje zachęcą do podjęcia decyzji). Forma prezentowania typów pozostaje niezmienna. Pozostaje czekać na pierwsze typy. Jeśli dotarłeś do tego miejsca do gratuluję - wytrzymałeś z czytaniem moich wypocin! :) Blog ciągle żyje swoim życiem i oby dalej żył, a do tego się jeszcze bardziej rozwijał.

Pozdrawiam i do zobaczenia za jakiś czas!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.