niedziela, 20 października 2013

Wybór nowego selekcjonera, prezes Boniek i zyski dla bukmachera? Coś może ich łączyć!

Przeszukując opinie na temat nowego selekcjonera naszej kadry, dotarłem do jednej bardzo ciekawej informacji odnośnie wyboru kandydata (przede wszystkim konferencji i terminu dwóch tygodni na wybór), osoby prezesa i... zysków dla internetowego bukmachera w tle! Być może to tylko złudzenie, natomiast połączenie tych tematów jest zastanawiające. Jako pierwszy wątek poruszył blog Futbolowe Wieści.

Nie jest tajemnicą, że ambasadorem firmy bukmacherskiej Expekt jest prezes PZPN Zbigniew Boniek. Jak wiadomo, zwołał on konferencję prasową, gdzie podał do informacji publicznej o dwóch tygodniach na wybór nowego selekcjonera. Na samej konferencji przybliżał profil swojego kandydata, gdzie między wierszami można było wyczytać, że mowa jest o Polaku. Dzięki tej konferencji temat nowego selekcjonera jest wątkiem numer jeden, w prasie, telewizji, wśród kibiców. Prasa w tym momencie ma mnóstwo zabawy. Kandydatem numer jeden jest Adam Nawałka. Nasuwa się zasadnicze pytanie - czy ta pauza jest spowodowana rzeczywistymi negocjacjami, czy... PR-em, rozgłosem i wpływem na zainteresowanie się wytypowaniem właśnie tego zakładu ("Kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski")?

Być może prezes Boniek zrobił to nieświadomie, ale rzuca się w oczy, że będąc ambasadorem firmy bukmacherskiej pomoże jej w zyskach i ogromnym rozgłosie. Po tych wnioskach nie byłbym zaskoczony, jeśli w trakcie tej dwutygodniowej pauzy zwiększy się diametralnie częstotliwość zawierania zakładów na to zdarzenie. Prezes Boniek poniekąd wykorzystuje swoją popularność oraz stanowisko prezesa do takich ruchów (jakby nie patrzeć - stanowisko prezesa PZPN jest jednym z najbardziej popularnych w naszym kraju). Zawierane zakłady przynoszą ogromne zyski, firma zyskuje ogromną popularność.

Nie byłbym również zaskoczony, jak trenerem kadry nie zostanie jednak Adam Nawałka. Wtedy ogromne pieniądze zostaną u bukmachera, sam prezes Boniek się wzbogaci, a bukmacher zyska popularność, której wcześniej nie miał.

Czy ma to jakiś związek? Być może tak, być może nie. Jest to zastanawiające i przede wszystkim podejrzane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.